sobota, 30 grudnia 2017

PODSUMOWANIE GRUDNIA/2017

  Hej, hej, dziś podsumowanie będzie trochę wcześniej niż powinno być, ponieważ chcę już zaliczyć grudzień do podsumowania roku, które będzie 1 stycznia. Ogólnie, w tym miesiącu miałam za zadanie przeczytać określoną liczbę stron, ponieważ chcę mieć ładną okrągłą ich ilość w całym roku. Bez dłuższych wstępów zobaczmy, czy mi się to udało.
Liczba przeczytanych stron: 2306
Przeczytane książki: 5
1. "Ponad wszystko"- Nicola Yoon
2. "Hate list. Nienawiść."- Jennifer Brown
3. "Księga Luster"- Adam Faber
4. "Obca"- Diana Gabaldon
5. "Wybrani"- C.J. Daughtery
Recenzji jeszcze nie ma, ale będzie ;)
  Ten ostatni miesiąc 2017 roku pod względem książkowym był wręcz fantastyczny. Wszystkie powieści były co najmniej dobre. Trafiły się też dwie perełki, które nawet będą w zestawieniu najlepszych książek, więc jest naprawdę świetnie. Szczerze mówiąc, będę musiała jeszcze policzyć, czy udało mi się dobić do tej okrągłej liczby stron, na której mi zależało, ale coś mi mówi, że chyba nie.
Najlepsza książka miesiąca:
"Obca"- Diana Gabaldon
  Powiem Wam, że zachwyciłam się tą pozycją już od pierwszych rozdziałów. Jest absolutnie cudowna, ma w swojej treści taką różnorodność, jaką ja bardzo lubię. Jest tu romans, przygoda, historia i nawet odrobinka fantastyki. Występuje tu ogromna ilość wątków, co też niezwykle doceniam, każdy bohater jest w jakimś stopniu rozwinięty, a też w "Obcej" różnych charakterów jest mnóstwo. Główna bohaterka zdobyła moją sympatię, co też się rzadko zdarza. Wydaje mi się, że każdy może znaleźć w tej historii coś dla siebie, więc wstańcie teraz od komputera, telefonu, czy na czym czytacie ten post i pędźcie do księgarni.
Najgorsza książka miesiąca:
  Od razu mówię: Ta pozycja nie jest zła, jest po prostu najmniej dobra ze wszystkich. Generalnie, historia mi się bardzo podobała, ale jednak nie czułam się jakoś bardzo zaangażowana. Myślę, że wynika to z tego, że jest to pierwszy tom serii i autor dopiero musi się rozruszać, a poza tym w kolejnych tomach będzie miał czas na budowanie więzi czytelnika z bohaterami. Ja drugą część kupię na pewno, żeby zobaczyć, czy ta opowieść się zaczyna bardziej rozwijać.
Najlepsza postać miesiąca:
Jenny z "Obcej" Diany Gabaldon
  Nie jest to główna bohaterka, ani też jedna z jakiś bardzo znaczących. Jest to siostra Jamiego, czyli partnera Claire. Dla mnie postac Jenny genialnie pokazuje, że można być silną, wojowniczą babką jednocześnie pozostając pełną wdzięku i kobiecą. Uważam też, że jest niesamowicie odważna i taka potrafiąca zachować zimną krew.
Najgorsza postać miesiąca:
Valerie z "Hate list. Nienawiść" Jennifer Brown
  Valerie jest po prostu zbuntowaną nastolatką, która zrobi wszystko, żeby tylko było na przekór zasadą i rodzicom. To prawda, że na przestrzeni książki trochę się zmienia, ale i tak działa mi nerwy.
Najładniejsza okładka miesiąca:
  Ta okładka to po prostu cudeńko. Dla mnie to jest dzieło sztuki. Ten tytuł tak ślicznie lśni w słońcu i ogólnie to jest coś wspaniałego.
Najbrzydsza okładka miesiąca:
  Nienawidzę zdjęć ludzi na okładkach i jeszcze to, że ta dziewczyna ma tak, że połowę twarzy ma zrobioną w inny sposób niż drugą...Dramat. Kto to robił?
  Na koniec mam dla Was taki bonus. W poście, w którym mówiłam o tym, co dostałam pod choinkę wspomniałam, że dwie figurki FUNKO POP nie zdążyły do mnie przybyć, ale właśnie dosłownie wczoraj przyjechały i są po prostu cudowne.
  Pierwsza to Harry Potter w wersji z Hedwigą i to w ogóle jest chyba jakaś ekskluzywna figurka, czy coś. Dla mnie z tych wszystkich wersji, w których występuje ta postać ta jest absolutnie najlepsza. Jest tu szalik Gryffindoru i ta taka zimowa szata, ale przede wszystkim sowa. Ona jest tak ultra urocza i też dobrze, że zrobili ją tak, żeby miała nieproporcjonalnie dużą głowę, jak wszystki te figurki.
  Druga figurka to Hermiona, ale też nie taka zwyczajna, bo jest wystylizowana tak jak na Balu Bożonarodzeniowym, więc wygląda po prostu prześlicznie. To jest chyba jedyna figurka z tych jakie mam, która ma tak samo dopracowany przód jaki i tył. Jedynym minusem to, że moim zdaniem ma troszkę za grube ręce w porównaniu do reszty ciała, ale to taki mały błąd, poza tym jest fantastycznie.

6 komentarzy:

  1. Ciekawe podsumowanie. ;) Przeczytałam całą serię ''Obcej'' i miło wspominam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja przeczytałam w grudniu tylko 3 książki. Z wymienionych przez Ciebie czytałam "Wybranych" i "Ponad wszystko". Mnie się jednak okładka powieści C. J. Daugherty podoba, ponieważ różnicą wyglądu na twarzy Allie pokazano, że ma ona dwie twarze -grzecznej dziewczynki i buntowniczki.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja rozumiem cel, w jakim został wykonany ten zabieg na okładce, ale jak dla mnie realizacja jest beznadziejna :D
      Pozdrawiam z całego serducha ;)

      Usuń