sobota, 13 maja 2017

NOWY REGAŁ NA KSIĄŻKI!

  Hejka, witam Was serdecznie w dzisiejszym poście. W życiu każdego miłośnika literatury przychodzi taki czas, gdy kończy się na półce lub regale miejsce na nowe powieści. Ja właśnie byłam ostatnio w takiej sytuacji, ale na szczęście już nie doświadczam tego problemu, więc teraz opowiem Wam o tym, co mi pomogło uporać się z tym kłopotem.
Miłość mierzona w pudełkach :D
  Pewnego pięknego dnia(wczoraj), po jakimś czasie od zamówienia regału znalazł się on w końcu w moim garażu. Od razu zaczęło tam cudownie pachnieć drewnem i nowymi meblami. Wtedy znajdował się jeszcze w kilku pudłach, będąc podzielonym na części, ale i tak już wtedy go pokochałam.
Mój "bezdomny" stosik :)
  Poznaliście już bardzo romantyczny początek miłości mojej i regału. Wydaje mi się, że już od świąt Bożego Narodzenia, gdy doszło do mnie wiele nowych książek zaczęło brakować mi miejsca na kolejne. Przez 5 miesięcy wszystko, co do mnie przyszło składowałam gdzieś z boku i takim sposobem na tym stosiku nazbierało mi się 10 tytułów. I on tak rósł i rósł aż do wczorajszego dnia.
Artystyczne zdjęcie gwoździ :D
  Regał, który wybrałam jest z Black Red White, konkretniej należy on do kolekcji Indiana, czyli tej samej, z której pochodzi reszta moich mebli. Jest on w takim pięknym bielutkim kolorze, ma 5 półek, mój poprzedni miał 3, czyli jest prawie 2 razy większy.
Co tak pusto?
Teraz lepiej<3
  Ogólnie, też wielką radość sprawiło mi to, że mój nowy nabytek trzeba było złożyć. Uwaga, teraz dowiecie się czegoś, o czym wcześniej nie mówiłam. Uwielbiam składać meble z Black Red White, jeśli macie coś do złożenia z tej firmy to macie po lewej mojego maila, piszcie, ja się bardzo chętnie do czegoś przydam :D Montowanie tego regału było mniej więcej tak łatwe i przyjemne jak składanie klocków Lego. Po prostu kocham to robić!
  Na razie mój regał jest dość pusty, ale myślę, że niedługo się to zmieni i do moich zbiorów przybędzie sporo powieści.
  Dziś taki króciutki, luźny post. Ten regał sprawił mi ogromną radość i chciałam się tym z Wami podzielić. Mam nadzieję, że jutro pojawi się recenzja "Był sobie pies", ale idę na Komunię, więc zobaczymy, czy się wyrobię. Trzymajcie kciuki ;)

8 komentarzy:

  1. Życzę powodzenia w układaniu książek, jak będziesz robiła reorganizację :P Bo jednak to jest chyba najbardziej męcząca część naszego hobby.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, ja akurat uwielbiam reorganizować swoją biblioteczkę i nawet aż tak bardzo mnie to nie męczy :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Zazdroszczę, że masz miejsce na regał! Ja już nie mam, nigdzie. Pozbywam się ciuchów, żeby w to miejsce upchnąć kilka dodatkowych książek :P Serio!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mi udało się jeszcze wygospodarować miejsce przy oknie o idealnych wymiarach :D
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Do mnie niedawno też przyszedł nowy regał, aczkolwiek już złożony. Składanie mebli to ciekawa rozrywka :). Twój regał wygląda bardzo ładnie. Czy on na dole ma szufladkę?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w ostatnim czasie zaopatrzyłam się w dwa, również białe regały z Ikei i ich zakup sprawił mi równie wiele radości! :)
    aga-zaczytana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń