Hejka, witam Was serdecznie w dzisiejszym poście. W życiu każdego miłośnika literatury przychodzi taki czas, gdy kończy się na półce lub regale miejsce na nowe powieści. Ja właśnie byłam ostatnio w takiej sytuacji, ale na szczęście już nie doświadczam tego problemu, więc teraz opowiem Wam o tym, co mi pomogło uporać się z tym kłopotem.
|
Miłość mierzona w pudełkach :D |
Pewnego pięknego dnia(wczoraj), po jakimś czasie od zamówienia regału znalazł się on w końcu w moim garażu. Od razu zaczęło tam cudownie pachnieć drewnem i nowymi meblami. Wtedy znajdował się jeszcze w kilku pudłach, będąc podzielonym na części, ale i tak już wtedy go pokochałam.
|
Mój "bezdomny" stosik :) |
Poznaliście już bardzo romantyczny początek miłości mojej i regału. Wydaje mi się, że już od świąt Bożego Narodzenia, gdy doszło do mnie wiele nowych książek zaczęło brakować mi miejsca na kolejne. Przez 5 miesięcy wszystko, co do mnie przyszło składowałam gdzieś z boku i takim sposobem na tym stosiku nazbierało mi się 10 tytułów. I on tak rósł i rósł aż do wczorajszego dnia.
|
Artystyczne zdjęcie gwoździ :D |
Regał, który wybrałam jest z Black Red White, konkretniej należy on do kolekcji Indiana, czyli tej samej, z której pochodzi reszta moich mebli. Jest on w takim pięknym bielutkim kolorze, ma 5 półek, mój poprzedni miał 3, czyli jest prawie 2 razy większy.
|
Co tak pusto? |
|
Teraz lepiej<3 |
Ogólnie, też wielką radość sprawiło mi to, że mój nowy nabytek trzeba było złożyć. Uwaga, teraz dowiecie się czegoś, o czym wcześniej nie mówiłam. Uwielbiam składać meble z Black Red White, jeśli macie coś do złożenia z tej firmy to macie po lewej mojego maila, piszcie, ja się bardzo chętnie do czegoś przydam :D Montowanie tego regału było mniej więcej tak łatwe i przyjemne jak składanie klocków Lego. Po prostu kocham to robić!
Na razie mój regał jest dość pusty, ale myślę, że niedługo się to zmieni i do moich zbiorów przybędzie sporo powieści.
Dziś taki króciutki, luźny post. Ten regał sprawił mi ogromną radość i chciałam się tym z Wami podzielić. Mam nadzieję, że jutro pojawi się recenzja "Był sobie pies", ale idę na Komunię, więc zobaczymy, czy się wyrobię. Trzymajcie kciuki ;)
Życzę powodzenia w układaniu książek, jak będziesz robiła reorganizację :P Bo jednak to jest chyba najbardziej męcząca część naszego hobby.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
O, ja akurat uwielbiam reorganizować swoją biblioteczkę i nawet aż tak bardzo mnie to nie męczy :)
UsuńPozdrawiam
Zazdroszczę, że masz miejsce na regał! Ja już nie mam, nigdzie. Pozbywam się ciuchów, żeby w to miejsce upchnąć kilka dodatkowych książek :P Serio!
OdpowiedzUsuńNo mi udało się jeszcze wygospodarować miejsce przy oknie o idealnych wymiarach :D
UsuńPozdrawiam
Do mnie niedawno też przyszedł nowy regał, aczkolwiek już złożony. Składanie mebli to ciekawa rozrywka :). Twój regał wygląda bardzo ładnie. Czy on na dole ma szufladkę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki, owszem, ma szufladkę :P
UsuńPozdrawiam
Ja w ostatnim czasie zaopatrzyłam się w dwa, również białe regały z Ikei i ich zakup sprawił mi równie wiele radości! :)
OdpowiedzUsuńaga-zaczytana.blogspot.com
Białe meble są najlepsze<333
UsuńPozdrawiam :*