sobota, 27 maja 2017

MOJE ULUBIONE KSIĄŻKOWE SERIE

  Hej, dzisiaj mam dla Was post o moich ulubionych książkowych seriach, które znalazły szczególne miejsce w moim czytelniczym sercu. Zaznaczam, że kolejność jest przypadkowa.
1. "Dary Anioła"- Cassandra Clare
  Nie wiedziałam, że tak mocno kocham ten cykl dopóki się nie skończył. Płacz, który mi towarzyszył przy ostatnich rozdziałach rzadko bywa aż tak ogromny. Uwielbiam te postaci, ten świat, całą fabułę. Warto zaznaczyć, że podczas czytania tej serii naprawdę można się pośmiać. Teksty Jace'a są po prostu najlepsze. Kocham Magnusa, Isabelle, jest tu mnóstwo cudownych związków. Każdy znajdzie coś dla siebie. Spotykamy się tutaj z intrygami, tajemnicami, romansami, po prostu ze wszystkim.
2. "Percy Jackson i bogowie olimpijscy"- Rick Riordan
  Do tej serii mam specyficzny stosunek, bo nie ekscytuję się jakoś mocno, gdy o niej słyszę. Nie zamieniam się w fontannę, gdy ktoś umiera. Z drugiej strony, gdy pomyślę, że miałabym już do niej nie wrócić to nie wyobrażam sobie tego. Moim zdaniem, są to bardzo ciepłe książki, również jest dużo humoru. Bohaterowie są jedyni w swoim rodzaju. Percy'ego po prostu kocham. Dzięki tej serii udało mi się poprawnie odpowiedzieć na niektóre pytania na olimpiadzie z języka polskiego, bo były tam zagadnienia z mitologii greckiej. Jeśli wydaje Wam się, że mitologia jest nudna to przeczytajcie "Percy'ego Jacksona i bogów olimpijskich", a od razu zmienicie zdanie.
3. "Igrzyska Śmierci"- Suzanne Collins
  Zastanawiałam się, czy dawać tu ten cykl, bo teraz akurat zaczęłam go ponownie czytać i już nie wywołuje we mnie tych samych emocji, co kiedyś. Pamiętam jednak jak bardzo mnie poruszył, gdy dopiero go poznawałam. Emocje po prostu we mnie buzowały, cały czas siedziałam w napięciu czekając, co się wydarzy. Poza tym, powiem Wam, że nie wiem, czy nie będę wracać do tej serii jedynie dla Finnick'a. Myślałam, że nasz związek się wypalił, ale nie ta miłość nadal trwa, odrodziła się. Genialna seria, jak dla mnie na jeden raz, bo jak się czyta ją za drugim razem to za dużo się wie. Poza tym też już zapoznałam się z dużo ilością takich dystopijnych powieści, "Igrzyska Śmierci" akurat były jedną z pierwszych, ale teraz już nie robią takiego wrażenia, bo znam już wiele pozycji tego typu.
4. "Pani Peregrine"- Ransom Riggs
  To jest moje stosunkowo niedawne odkrycie. Inni mają bardzo różny stosunek do tej serii, ale ja ją ubóstwiam. Kocham Emmę, pierwszy raz od przeczytania "Harry'ego Potter'a" czułam takie dziwne uczucie. Polega ono na tym, że strasznie chciałam uczęszczać do Hogwartu. W tym przypadku bardzo chciałam być takim osobliwym dzieckiem i wychowanką pani Peregrine. Czytając ten cykl bardzo często się śmiałam, bo główny bohater, czyli Jacob jest trochę jak Percy Jackson. Wszyscy uważają, że jest taki wyjątkowy, a on w ogóle nie rozumie, co się dzieje i o co chodzi.
5. "Harry Potter"- J.K. Rowling
  Na koniec zostawiłam taką wisienkę na torcie, najważniejszą z tych wszystkich serii. Gdyby nie ona pewnie nie miałabym tego bloga, nie czytałabym książek z tak wielką pasją jak teraz. Od tego praktycznie wszystko się zaczęło. Pamiętam jak będąc jedenastolatką kończyłam każdy tom z otwartymi ustami i mając w głowie takie: "wow". Nie muszę mówić, o czym jest "Harry Potter", bo każdy doskonale to wie. Z każdym kolejnym przeczytaniem tego cyklu coraz bardziej płacze na pewnych momentach. Ostatnia część to jest po prostu końcowe 100 stron nieprzerwanego potoku łez i zawsze, gdy już je skończę to czuję taki: "I co ja teraz zrobię ze swoim życiem? Jak mam dalej funkcjonować?". Naprawdę, kto nie czytał niech pędzi do księgarni.

16 komentarzy:

  1. U mnie również wszystko zaczęło się od HP, cała ta moja czytelnicza przygoda, to dzięki niemu odkryłam jak wielką przyjemnością jest czytanie i ile emocji może wywołać :)
    Choć sama mam wiele ulubionych serii, to jednak HP zajmuje szczególnie miejsce w moim sercu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Harry Potter, Igrzyska i Dary Anioła to także moje ulubione serie a na "Lord of Shadows" nie mogę się już doczekać. Chociaż chyba faktycznie Harry na zawsze będzie miał specjalne miejsce w moim serduchu, ponieważ nigdy nie zapomnę tego oczekiwania na premierę kolejnych części i czytania bez przerwy.

    Bardzo podoba mi się Twój blog, dlatego obserwuję go i zapraszam do siebie.
    Pozdrawiam, Michalina :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety zainteresowałam się Harrym dopiero po tym, jak już wydano wszystkie tomy :(
      Dziękuję bardzo, pozdrawiam :)

      Usuń
  3. O Igrzyskach i Potterze mam całe posty na blogu, więc nie będę się powtarzać, jakby co to sobie wygrzebiesz ;P Percy'ego lubię i zawsze polecam młodzieży,czy rodzicom szukającym książki dla dzieci :) To bardzo sympatyczna i mądra seria. Niestety, za późno ją poznałam, by się nią jarać.
    Ja właściwie ulubionych-ulubionych ksiażek nie mam, bo po prostu znam ich za dużo. Tak "z głowy" jako fajne mogę wymienić na pewno "Kroniki Diuny", sagę wiedźmińską, "Zastępy anielskie", "Pana Lodowego Ogrodu" - ale to tylko dlatego, że w sumie co chwilę gdzieś o nich rozmawiam, gdybym pogrzebała w pamięci więcej nie gorszych rzeczy bym znalazła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się znaleźć te posty o Igrzyskach i Harrym ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Harry i Dary zdecydowanie! Do Harry'ego wracam w każde wakacje, czasem też w święta. Piękna historia, która się nigdy nie znudzi!

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do Harry'ego wracam mniej więcej, co dwa lata, bo jednak zawsze potrzebuję trochę czasu, żeby "pozapominać", co się tam działo ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. "Dary anioła" są bardzo fajną serią. Jak dla mnie jeszcze bardzo fają serią jest Saga księżycowa, polecam bardzo.
    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to o "Sadze księżycowej" akurat nic nie słyszałam :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  6. Harry Potter zdecydowanie! Igrzyska śmierci równieć <3 Panią Peregrinę zaczęłam, jednak drugi i trzeci tom czeka na półce, więc do całej serii odnieść się jeszcze nie mogę. Pozostałych nie czytałam :)
    aga-zaczytana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę wszystkie serie serdecznie polecam do przeczytania ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  7. Z wymienionych czytałam tylko "Igrzyska śmierci" i "Osobliwy dom pani Peregrine". Do tych pierwszych miałam sporo 'ale', jednak koniec końców bardzo wciągnęła mnie ta historia. A co do "Osobliwego domu...", to też jestem okładkową sroczką, a to wydanie jest po prostu przecudne, no i sama historia też mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, zapomniałam wspomnieć o tym cudnym wydaniu w poście, ale to powiem teraz, że według mnie okładki też są przepiękne<3
      Pozdrawiam

      Usuń