niedziela, 19 listopada 2017

SERIALOWY TAG

  Hej, hej, jak pewnie wiecie, a może nie wiecie zaraz po książkach moją ulubioną formą spędzania wolnego czasu jest oglądanie seriali. Stwierdziłam, że dość długo nie było nic o nich, więc postanowiłam odpowiedzieć na pytania z tego właśnie tagu. Zapraszam!
1. Serial, do którego przekonałaś się dopiero po kilku odcinkach.
  To jest zadziwiające, że odpowiedzią na to pytania jest serial, który jest jednocześnie moim ulubionym. Mówię tu oczywiście o "Sherlocku". Pierwszy sezon(ma 3 odcinki) dla mnie jest najgorszy, tylko 1 odcinek tak podobał mi się w 100%. Dopiero drugi sezon sprawił, że pokochałam tą produkcję całym swoim sercem.
2. W jakim serialu chciałabyś zagrać?
  Mogłabym znów odpowiedzieć tutaj, że "Sherlock", bo tam gra Benedict Cumberbatch, którego absolutnie ubóstwiam, więc mogłabym go poznać i w ogóle. Nie będę jednak monotematyczna, więc postawię na "Stranger Things". Uwielbiam obsadę, która tam gra, między nimi jest tak niesamowita chemia widać, że wszyscy są ze sobą blisko. Chętnie bym się skumplowała z tymi aktorami, którzy grają te głównie dziecięce role, a zwłaszcza z Millie Bobby Brown, która jak dla mnie będzie taką następną Emmą Watson.
3. Ulubiony serial.
  Przepraszam, ale tu muszę się powtórzyć, ponieważ nie wyobrażam sobie tu innej pozycji niż "Sherlock". Kocham w tej produkcji absolutnie wszystko. Wiele razy mówiłam już, że humor, który w niej występuje jest absolutnie genialny, jest wartka akcja i bohaterowie, których nie da się zapomnieć i u mnie doszło to do tego stopnia, że gdybym miała kota to nazwałabym go Sherlock.To wszystko jest zbyt świetne, żeby to opisać.
4. Serial, który oglądasz aktualnie.
  Obecnie oglądam netflixowy serial "Mindhunter". Opowiada on o badaniu seryjnych morderców, którzy nie mieli jakiegoś sprecyzowanego powodu, żeby zabić swoje ofiary, często nawet ich wcześniej nie znali. Ma tylko 10 odcinków i powiem Wam, że jest naprawdę dobry, a raczej mało kto o nim słyszał, co w przypadku seriali od Netflixa jest wyjątkowo dziwne. Jeszcze co tydzień oglądam odcinki 2. sezonu "Riverdale".
5. Ulubiona serialowa postać.
  Dobrze wiecie, kogo ja bym chciała tu dać, ale bez przesady, co za dużo to niezdrowo. Dlatego wybiorę tu Jugheada z "Riverdale", ale muszę podkreślić, że mam tu na myśli 1. sezon. Ogólnie, dla mnie 2. sezon jest zdecydowanie gorszy, ale nieważne. Jughead jest po prostu idealny. Taki serialowy mąż. Kocham jego poczucie humoru, sposób, w jaki się uśmiecha, to, jaki jest dla swojej dziewczyny. Jughead jest zwyczajnie perfekcyjny w każdym calu.
6. Serial na leniwe popołudnie.
  Od razu pomyślałam tu o produkcji "Ania, nie Anna"na podstawie "Ani z Zielonego Wzgórza". On ma taki bardzo sielankowy klimacik i nie jest taki, że trzyma cały czas w napięciu. Wiadomo, Ania zmaga się z różnymi traumami, ale nie jest to pokazywane przez cały czas. Są sceny, które są naprawdę zabawne i tak jak mówię to jest taki typowy serial do chilloutu.
7. Serial, który skłania do refleksji.
  Dla mnie jest to "13 powodów". Są różne opinie na temat tej produkcji, ale mnie naprawdę poruszył i gdy go skończyłam to czułam się tak nostalgiczno-depresyjnie, że tak to nazwę.
8. Ulubiona serialowa para.
  Jest to Betty i Jughead z "Riverdale". Znów podkreślę, że chodzi mi o 1. sezon. Ta cała ich relacja tak kiełkuje, są pokazane różne etapy i mogłoby się wydawać, że ta dwójka do siebie nie pasuje, ale oni oboje wspierają się nawzajem i chronią, a chyba to jest najważniejsze.
9. Serial na długie wieczory.
  Dam tu naprawdę długi serial, na wiele długich wieczorów. Klasyk klasyków: "Słodkie kłamstewka". Nie jest to produkcja najwyższych lotów, ale dostarcza rozrywki, trzyma w napięciu, bawi, przywiązujemy się do bohaterów i ma aż 160 odcinków!
10. Serial, który najbardziej cię bawi.
  Kto zgadnie, co mogę tu wybrać? Czas na zupełnie niespodziewaną decyzję, a jest nią........(werble) "SHERLOCK"!
11. Serial Twojego dzieciństwa.
  Ja nie oglądałam dobrych seriali, ja byłam dzieckiem Disney Channel. Moim ulubionym serialem byli "Czarodzieje z Waverly Place". Zawsze ciągnęło mnie do magii, więc...Nie no, nie ma usprawiedliwienia dla oglądania tego serialu.
12. Serial, który obejrzałaś więcej niż jeden raz.
  Całości serialu nigdy nie obejrzałam drugi raz, ale powtórzyłam sobie większość odcinków "Sherlocka".
13. Serial, którego oglądanie przerwałaś.
  Jest to "Orange Is the New Black". Może stało się tak dlatego, że miałam kaca po 1. sezonie "Riverdale", bo to właśnie wtedy próbowałam zacząć go oglądać. Obejrzałam chyba około 10 odcinków i nie podszedł mi. Nudziłam się i ogólnie mnie nie zainteresował.

4 komentarze:

  1. Bardzo fajny tag. ;) Oglądałam ''Orange Is The New Black'' i również nie dokończyłam. Może kiedyś jeszcze do niego wrócę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wśród moich znajomych zdania na temat tego serialu są podzielone. Jedni kochają, drudzy nienawidzą :P
      Pozdrawiam ciepło :*

      Usuń
  2. Sherlock <333 Zaczęłam go oglądać dwa lata temu, ale po dziś dzień uwielbiam! Nie trawię za to Jugheada. No dobra może przesadzam - sam gość jest spoko, ale a) to co robią te wszystkie fanki i jak stawiają go na piedestał jest drażniące + ta jego wybranka serca (Betty) jest tak wyciągnięta z kapelusza, że... szok. Pozdrawiam, Wielopasja


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poznałam parę szalonych fanek Jugheada w swoim życiu... Dobrze wiem, o czym mówisz :D
      A co do "Sherlocka" to ja go poznałam dopiero w te wakacje, ale jestem w nim zakochana prawie tak mocno jak w "Harrym Potterze", którego kocham już od 5 lat :D
      Pozdrawiam serdecznie <3

      Usuń