sobota, 2 września 2017

PODSUMOWANIE SIERPNIA/2017

  Hej, hej, witam Was w tym jakże smutnym dla wszystkich uczniów czasie...Ostatni weekend wakacji, łączmy się w bólu. Nie zrobię żadnego filmiku z książkami, które pomagają przetrwać rok szkolny, czy z moimi ulubionymi lekturami, bo to i tak nie poprawi nikomu humoru, więc powspominajmy te dobre chwile z sierpnia...
Liczba przeczytanych stron: 2584
Przeczytane książki: 7
1. "Simon oraz inni homo sapiens"- Becky Albertalli
2. "Złodziejka książek"- Markus Zusak
3. "Moja lady Jane"- Cynthia Hand, Brodi Ashton, Jodi Meadows
4. "Rozważna i romantyczna"- Jane Austen
5. "Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender"- Leslye Walton
Seria "Apollo i boskie próby"- Rick Riordan:
6. "Ukryta wyrocznia"
7. "Mroczna przepowiednia"
Recenzji nie ma i nie będzie ;)
  Chyba jeszcze nigdy w historii bloga nie przeczytałam tylu książek w miesiącu, aczkolwiek nie jestem pewna. Prawdopodobnie jest to spowodowane tym, że niektóre z tych pozycji były dosyć krótkie, ale kto by się tym przejmował...Nie natrafiłam w sierpniu na jakąś bardzo okropną powieść, ale też na żadną super dobrą, więc ten miesiąc był taki neutralny. Nie będę pisać recenzji drugiego tomu "Apolla", bo jakoś nie mam o nim  za wiele do powiedzenia, więc tu tylko powiem, że moim zdaniem, jest lepszy od pierwszej części, fabuła bardziej mnie zainteresowała. A teraz już przechodzimy do kategorii.
Najlepsza książka miesiąca:
"Simon oraz inni homo sapiens"- Becky Albertalli
  Zastanawiałam się, co tutaj dać, bo wiele powieści w sierpniu było na podobnym poziomie. Mogłam wybrać coś z "Apolla" lub "Moją lady Jane", ale po tej dwójce spodziewałam się efektu: "Wow". Po część spełniły moje oczekiwania, lecz "Simon" je przerósł. Nie sądziłam, że ta książka będzie tak dobra, bo niby tam coś słyszałam o niej, ale tak obyło się bez zbytniego szału. Bardzo mi podpasowała ta historia, naprawdę ma taki swój klimat.
Najgorsza książka miesiąca:
"Rozważna i romantyczna"- Jane Austen
  Nie wiecie, jak bardzo cierpię przez to, że muszę dać tu tą książkę. Po tym jak Jane Austen skradła moje serce "Dumą i uprzedzeniem" oczekiwałam czegoś wielkiego.  Ta pozycja miała swój niepowtarzalny klimat, tak mi się spodobała, że trafiła do elitarnego grona moich ulubionych powieści, a tam nie jest się łatwo dostać. "Rozważna i romantyczna" to jakaś masakra. Nic w niej nie ma, jest nudna i przedstawia bardzo zwyczajną historię. Może to dlatego, że był to debiut literacki pani Austen. Nie mam pojęcia, jak to mówią: "Do trzech razy sztuka", przeczytam jeszcze jedną pozycję tej autorki i zdecyduje jaki mam stosunek do jej twórczości.
Najlepsza postać miesiąca:
Apollo z serii "Apollo i boskie próby"- Rick Riordana
  Chyba właśnie on był taką najżywszą postacią sierpnia. Naprawdę, Apollo jest niesamowicie charakterystyczny, jego narcystyczne podejście, poczucie humoru, to jest coś, co po prostu uwielbiam! Ma też drugie dno, nie jest pokazany z jednej strony i myślę, że w moim przypadku, jeśli miałabym wybierać Percy vs. Apollo(mówię tu o nich jako o postaciach)to wybrałabym tego drugiego.
Najgorsza postać miesiąca:
Ava Lavender z "Osobliwych i cudownych przypadków Avy Lavender"- Leslye Walton
  Bardzo ważne jest stworzenie dobrego głównego bohatera, takiego z krwi i kości. Ava nie spełnia tego kryterium. Jest strasznie mdła, nie umiałabym określić jej osoby, co najmniej 5 cechami charakteru, bo jest okropnie bezbarwna. Jedyna rzecz, która jakoś uwydatniła jej charakter sprawiła, że mogę określić ją jednym słowem: "idiotka".
Najładniejsza okładka miesiąca:
  O, cię panie, to był trudny wybór. Walczyły ze sobą "Osobliwe i cudowne przypadki" oraz "Rozważna i romantyczna". Ten skan okładki nie odwzorowuje tego jak bajecznie wygląda ona na żywo. Wybrałam ją głównie przez to, że jest bardziej zróżnicowana niż wydanie powieści Jane Austen. Okładka ta mieni się w słońcu, w pewnych miejscach jest matowa i ma genialną strukturę.
Najbrzydsza okładka miesiąca:
  Mówiłam już o tej oprawie graficznej w "Okładkove love". Nie lubię twarzy na okładkach, ta kolorystyka mi się kojarzy z jakąś banalną historyjką dla dziewczyn i jeszcze te białe dopiski to wszystko dopełniają. Po prostu woła o pomstę do nieba!
  To już koniec tego podsumowania, życzę Wam powodzenia w nowym roku szkolnym, akademickim(chociaż studenci zaczynają go chyba dopiero w październiku...Szczęściarze), czy pracowniczym. W przyszłą sobotę(lub niedzielę, bo nie wiem, czy się wyrobię) zrobię jeszcze serialowe podsumowanie wakacji, więc pozostaniemy jeszcze trochę w tym beztroskim klimacie :)

10 komentarzy:

  1. Gratuluję wyniku! :D Muszę w końcu Moją Lady Jane przeczytać!

    Bookeater Reality

    OdpowiedzUsuń
  2. Większość z tych książek kojarzę a niektóre planuję. Poza tym 7 książek to naprawdę dobry wynik.
    Pozdrawiam,
    Justforthedream11.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w tym miesiącu przeczytałam jedną książkę mniej niż Ty, ale gratuluję wyniku.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Tori Czyta

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny wynik :) Niestety nie miałam okazji czytać żadnej z tych książek i chyba też raczej na żadną się w najbliższym czasie nie skuszę :)
    Pozdrawiam :)
    https://czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję wyniku.
    http://book-and-lifestyle.blogspot.com/2017/08/brad-praks-siedz-cicho.html

    OdpowiedzUsuń