wtorek, 3 października 2017

SZPITAL PSYCHIATRYCZNY NA POCZĄTKU XX W./"TO, CO ZOSTAWIŁA" ELLEN MARIE WISEMAN

  Hej, hej, dziś przychodzę do Was z recenzją wyjątkowo mrocznej i ponurej książki, która wręcz idealnie pasuje do deszczowej, jesiennej aury, jaką mamy obecnie. Dzisiejszy wpis niestety, będzie bez mojego zdjęcia, bo od razu, jak skończyłam tą powieść to pożyczyłam ją mojej przyjaciółce, bo tak mi się spodobała.
  Rok 1929. Clara jest córką bogatego biznesmena, który chce ją dobrze wydać za mąż za mężczyznę, którego ona nie kocha. Jest natomiast zakochana we włoskim imigrancie, Bruno i to właśnie z nim chce wziąć ślub i założyć rodzinę. Gdy dziewczyna mówi to ojcu i wyraża swój sprzeciw on postanawia wysłać ją za karę do szpitala psychiatrycznego.
  Czasy współczesne. Izzy właśnie trafiła do nowej rodziny zastępczej. Jej biologiczna matka jest w więzieniu po tym, jak w szaleństwie zastrzeliła ojca nastolatki. Jej przybrani rodzice rozpoczynają projekt otwierania walizek przywiezionych przez pacjentów, nieczynnego już dziś, szpitala dla chorych umysłowo. Chcą dowiedzieć się, jak najwięcej o tym miejscu i historii tych ludzi. Pewnego razu, gdy Izzy im w tym pomaga trafia na walizkę Clary, a także jej dziennik, a opowieść tej pacjentki wstrząsa dziewczyną.
  Ta książką pochłonie Was od pierwszej strony, gwarantuję Wam to. Styl pisania autorki i ta cała historia ma w sobie coś takiego, że strasznie ciągnie do jej czytania i mimo tego, że jest to opowieść o dramatycznych wydarzeniach to zapoznawanie się z nią nie męczy i za to należy się ogromny plus.
  Ja bardzo lubię, gdy w danej pozycji pojawia się wątek historyczny i współczesny i do tego się one tak ładnie mieszają. W tym przypadku zdecydowanie bardziej byłam zainteresowana momentami z Clarą. Ogólnie, polubiłam ją bardziej od Izzy.
  Z tą drugą mam taki problem, że ona zrobiła na mnie złe pierwsze wrażenie, bo na pierwszy stronach była tak niezdecydowana, że ja nie mogę. Był tam sobie pewien chłopak, Ethan i Izzy nie wiedziała, czy pozwolić sobie na pielęgnowanie swoich uczuć do niego, czy starać się zrobić: "Nie, stop! Anuluj!". Swoją drogą, nie powiem Wam, czy moim zdaniem, ostatecznie zdecydowała dobrze, bo ten wątek był takim malutkim dodatkiem.
  Nie znaczy to, jednak, że losy Izzy są jakieś nudne, czy coś w tym stylu, bo ten wątek też mi się podobał tylko w porównaniu z genialnym wątkiem historycznym wypadł trochę gorzej. Ogólnie, ta dziewczyna jest nastolatką, więc chodzi do liceum. Pojawiają się przez to pewne stereotypy, typu wredna dziewczyna, ale to wszystko i tak ma w sobie większą głębię, ukryte dno. Nawet ta typowa podła laska nie jest taka jaka jest, bo tak jej się podoba tylko jest to w jakiś sposób uzasadnione.
  Przejdę teraz do części Clary, która absolutnie mnie zszokowała i czułam się wstrząśnięta czytając to. Szczerze, spodziewałam się trochę więcej o tym niby leczeniu, które się stosowało w tamtych czasach w szpitalach psychiatrycznych, ale może to i lepiej, że nie było tego tak wiele, bo czuję, że to mogłoby być za mocne na moje nerwy.
  Ta historia jest tak naprawdę o poświęceniu dla rodziny, walce i o tym, na jak okropne rzeczy mógł wtedy skazać córkę jej własny ojciec. To jest chyba w tym wszystkim najsmutniejsze. Po prostu okropność, dobrze, że te czasy już dawno minęły.
  Zakończenie "To, co zostawiła" było tak wzruszające, że ja nawet nie wiem, jakich słów mam użyć by to opisać. Nie chcę Wam zaspoilerować, więc powiem tylko tyle, że jest jeden wielki efekt "Wow", ogromne zaskoczenie, a później potok łez.
Jednym słowem- serdecznie Wam polecam "To, co zostawiła"!

12 komentarzy:

  1. "To co zostawiła" maluje się według mnie jako książka psychologiczna.Jeśli dostarcza tylu emocji, co piszesz, to chętnie ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy nazwałabym ją psychologiczną, ale jeśli chodzi o emocje to jeszcze raz się powtórzę. Mianowicie, jest ich mnóstwo ;)
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  2. Takie tematy jak najbardziej dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też właśnie uwielbiam takie rzeczy związane z chorobami psychicznymi, strasznie mnie to interesuje i fascynuje.
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  3. Tyle już dobrego się o niej naczytałam! I tutaj znowu! A kocham takie motywy!


    Bookeater Reality

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta powieść naprawdę zasługuje na swoją sławę :)
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  4. Motyw szpitala psychiatrycznego z jednej strony bardzo mnie kusi, a z drugiej bardzo odstrasza, muszę to przemyśleć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę motyw szpitala nie był aż tak drastyczny jak się spodziewałam, ale to wszystko zależy od wrażliwości ;)
      Pozdrawiam serdecznie :*

      Usuń
  5. Lektura już za mną - jest świetna, wciągająca i porywająca na długie godziny. Uwielbiam takie mroczne książki i niezwykłe klimaty, a ta powieść dała mi to, czego oczekiwałam.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się zdziwiłam, że ta książka jest ta dobra, bo jak wszyscy coś chwalą to ja mam takie: "Coś tu pewnie będzie nie tak, coś tu śmierdzi" :D
      Pozdrawiam ;)

      Usuń